Jacek P. Narożniak: Lubię pisać i cieszę się, gdy to, co piszę podoba się ludziom

Dzisiejszym naszym gościem będzie Jacek P. Narożniak, prywatnie hodowca i wielbiciel kotów rosyjskich niebieskich, zawodowo dziennikarz, copywriter oraz specjalista od optymalizacji i pozycjonowania stron, serwisów i sklepów internetowych i e-piarowiec. W udzielonym nam wywiadzie opowiada o swojej pracy, pasji i planach na przyszłość. Zapraszamy do lektury.

Janusz Kamiński: Proszę powiedzieć kilka słów o sobie. Gdzie Pan się urodził, co studiował? Czym się Pan interesuje?
Jacek P. Narożniak: Jestem Warszawiakiem z urodzenia i z zamieszkania. Kocham to miasto, choć dostrzegam jego wady i czasami chciałbym przeprowadzić się gdzieś, gdzie życie toczy się dużo wolniej. Ukończyłem Uniwersytet Warszawski. Jeśli chodzi o zainteresowania, to są one dość szerokie: biologia, psychologia, komunikowanie społeczne. Lubię podróżować, zwiedzać świat itd. Moją największą pasją, której oddaję się już od wielu lat, są koty domowe – w tym hodowla kotów rasowych.
Janusz Kamiński: Przez długi czas pracował Pan jako dziennikarz. Dlaczego akurat ten zawód?
Jacek P. Narożniak: Jest to zawód niezwykle interesujący, a przy tym bardzo zróżnicowany i dający wiele możliwości samorealizacji. Lubię pisać i cieszę się, gdy to, co piszę podoba się ludziom.
Janusz Kamiński: Czy pamięta Pan swój pierwszy profesjonalny artykuł? Czemu on był poświęcony?
Jacek P. Narożniak: Pytanie, co można nazwać profesjonalnym artykułem? Zawsze starałem się pisać profesjonalnie. Początkowo tworzyłem małe formy, np. krótkie informacje prasowe, później nadszedł czas na większe teksty, np. artykuły popularnonaukowe. Z racji moich zainteresowań najbardziej cienię sobie współpracę z takimi pismami, jak Wiedza i Życie, Charaktery i – w szczególności – z miesięcznikiem KOT, a którym współpracowałem przez cały okres jego istnienia.

Miesięcznik KOT

Janusz Kamiński: Czy nadal współpracuje Pan z prasą drukowaną?
Jacek P. Narożniak: Już nie. Całkowicie poświęciłem się mediom elektronicznym. Nie wykluczam jednak możliwości takiej współpracy – jeśli nadarzyłaby się okazja.
Janusz Kamiński: Skąd zainteresowanie mediami elektronicznymi?
Jacek P. Narożniak: Trzeba zatem – jak to się mówi – iść z duchem czasu i dostosować się do nowej sytuacji. Media elektroniczne to przyszłość, co do tego nie ma wątpliwości. Większość ludzi szukając informacji sięga po komputer. Internet stwarza też więcej możliwości dla twórcy. Umożliwia między innymi dotarcie do bardzo dużej liczby odbiorców – znacznie większej niż w przypadku najbardziej nawet poczytnego czasopisma – i w znacznie krótszym czasie. Kontakt z czytelnikiem jest łatwy i szybki, a opublikowane treści w miarę potrzeby możemy aktualizować, rozszerzać itd. Możemy je również wzbogacać o filmy wideo i inne formy prezentacji. Tego wszystkiego w prasie drukowanej nie da się zrealizować.
Janusz Kamiński: Czy inaczej pisze się dla mediów elektronicznych niż dla prasy drukowanej?
Jacek P. Narożniak: Zdecydowanie tak. Zaczynając publikować na stronach internetowych, musiałem niemal nauczyć się pisać od nowa. Internet rządzi się bowiem swoimi prawami. Jedną z istotnych różnic jest to, że pisze się nie tylko dla ludzi, ale i pod wyszukiwarki internetowe. Przy tak ogromnej liczbie teksów w sieci, kluczowe znaczenie ma to, by nasze artykuły wyświetlały się na pierwszych stronach wyszukiwarek internetowych – tylko w ten sposób trafią do szerokiego grona czytelników, a nawet w ogóle będą czytane. Bez, choćby podstawowej, znajomości SEO się nie obędzie. Musimy pamiętać o odpowiednim używaniu słów, fraz kluczowych itd.
Janusz Kamiński: Poza pisaniem zajmuje się Pan również optymalizacją i pozycjonowaniem stron?
Jacek P. Narożniak: Tak. Obydwa zajęcia są ze sobą powiązane – choćby dlatego, że pisząc zgodnie z SEO, automatycznie wpływamy na pozycjonowanie tekstów. Tak się złożyło, że zaczynając pracę w mediach elektronicznych, musiałem nie tylko pisać ale i publikować. Chcąc nie chcąc zatem musiałem nauczyć się używać odpowiednich znaczników, pamiętać, gdzie należy wstawić taki a nie inny nagłówek itd. To jednak bardzo ciekawe zajęcie a ja odczuwam wielką satysfakcję, gdy moja praca przynosi efekty.
Janusz Kamiński: Jak długo należy uczyć się, aby zdobyć podstawową wiedzę z SEO?
Jacek P. Narożniak: Opanowanie podstaw SEO nie zajmuje specjalnie dużo czasu. Jest to jednak dziedzina, w której nauka nigdy nie ustaje. Internet i wyszukiwarki ciągle się bowiem zmieniają. Moim zdaniem jednak w pracy tej, poza znajomością SEO, przydaje się również pewna znajomość ludzkiej natury, znajomość czytelnika, do którego kierujemy przekaz oraz trochę zwykłej intuicji.
Janusz Kamiński: Prowadzi Pan stronę jaceknarozniak.pl. Czemu jest poświęcona?
Jacek P. Narożniak: Jest to moja strona zawodowa (jaceknarozniak.pl - autor), czyli przede wszystkim ma ona prezentować mój dorobek zawodowy, to czym się zajmowałem i zajmuję. Stronka zintegrowana jest także z blogiem, na którym publikuję teksty poruszające zagadnienia związane z moją pracą. Prowadzę też inną stronę – wszystkookotach.pl, która całkowicie poświęcona jest kotom domowym. Z założenia jest to serwis, który ma dostarczać wszelkich informacji o naszych domowych pupilach. Muszę się pochwalić, że cieszy się on dużym zainteresowaniem i cały czas zdobywa nowych czytelników.

Logo jaceknarozniak.pl

Janusz Kamiński: Stronę jaceknarozniak.pl stworzył Pan na WordPressie. Dlaczego wybrał Pan ten system zarządzania treścią?
Jacek P. Narożniak: Serwis wszystkookotach.pl również. Dlaczego spośród licznych istniejących systemów zarządzania treścią zdecydowałem się na WordPress? Przede wszystkim dlatego, że CMS ten uchodzi za najbardziej przyjazny Google, czyli że strony budowane w oparciu o niego najlepiej się pozycjonują. Uważam ponadto, iż WordPress jest także przyjazny ludziom, co rozumiem jako łatwość w obsłudze. Moim zdaniem nawet osoba bez większego doświadczenia, szybko nauczy się go obsługiwać. I wreszcie dzięki ogromnej liczbie pluginów i skórek, WordPress stwarza mnóstwo możliwości tworzenia własnych oryginalnych stron WWW, czy to blogów, czy to profili zawodowych. Pracowałem też na innych CMS-ach, np. na Joomli, ale do gustu najbardziej przypadł mi WordPress.

Logo wszystkookotach.pl

Janusz Kamiński: Nawiązując do WordPressa. Czy wcześniej spotkał się Pan z produktami od TemplateMonster? Co Pan o nich sądzi?
Jacek P. Narożniak: Tak, odwiedziłem już Państwa stronę, ponieważ z zawodowej ciekawości staram się śledzić rynek produktów związanych tworzeniem stron internetowych. Muszę przyznać, że macie bardzo duży wybór atrakcyjnych i praktycznych skórek do WordPressa, każdy zapewne znajdzie tu coś dla siebie. Zawsze powtarzam, że wybór właściwej skórki nie jest tylko kwestią estetyki i dostosowania do własnych potrzeb. Szablon powinien być również przyjazny dla internautów. Ludzie nie lubią się trudzić, dlatego opuszczają strony, po których trudno im się poruszać.
Janusz Kamiński: Co może Pan powiedzieć młodym ludzi, którzy interesują się dziennikarstwem internetowym lub copywritingiem? Jak osiągnąć sukces w tych zawodach?
Jacek P. Narożniak: Na pewno to, iż zawody te nie są najłatwiejsze, ale za to należą do najciekawszych i mogących dać dużo satysfakcji. Trzeba tylko lubić to, co się robi – łatwiej wówczas pracować i znosić ewentualne porażki. W zawodach tych istnieje niestety duża konkurencja, trzeba więc być dobrym ale i mieć pewną siłę przebicia. Warto też w szkole przykładać się do przedmiotów jak język polski, ponadto dużo czytać i rozwijać swoją wyobraźnię.
Janusz Kamiński: Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu. Życzę Panu osiągnięcia nowych zawodowych szczytów!
Jacek P. Narożniak: Dziękuję również! Pozdrawiam

Janusz Kamiński

Specjalista działu marketingu w TemplateMonster Polska. W branży IT pracuję od 8 lat. Zaczynałem od stanowiska administratora strony, dalej pracowałem jako specjalista SEO, pozycjoner, outreach manager. Teraz pracuję jako marketingowca. Uwielbiam piłkę nożną, historię i podróży: mieszkałem w 5 krajach na 2 kontynentach. I chociaż nie jestem obywatelem Polski, ten kraj jest w moim sercu! Możecie mnie Państwo znaleźć na Facebooku i Twitterze.